O poranku

Są takie noce, które zmieniają nasze poglądy i sposób postrzegania świata,
dodają nutkę wątpliwości i niepewności, ale i nadziei na nadchodzący czas.

Są poranki spędzone nad filiżanką kawy, 
kiedy nawet wizja całodziennej nauki i sprzątania wydaje nie być taka straszna...

Trzeba zapracować na jutro,
by każdy kolejny dzień był lepszy od poprzedniego
abyśmy to MY byli lepsi każdego kolejnego dnia.


Ps. Wracam do sprzątania i nauki i mam nadzieję, że mój zapał nie minie :)
Trzymajcie się misiaki w ten niestety chłodny dzień

Moje dzisiejsze grzeszki

Grzesznica ze mnie, oj grzesznica...
Ale powtarzam sobie, że to już ostatnie zakupy w tym miesiącu a na dodatek taka promocja się bardzo opłacała. 
Na peeling enzymatyczny Dermiki czaiłam się już 3 miesiące, chusteczki Alterry zabieram ze sobą w każda podróż. Tonik z Ziaji już kiedyś miałam, a aktualnie nie mam żadnego więc postanowiłam wydać zawrotną kwotę, jaka było 3,29zł ;) Co do pianki  SYNERGEN to sporo o niej czytałam tak jak o odżywce i maskarze, lakier nawierzchniowy nałożyłam pare godzin temu na paznokcie i o dziwo skrócił czas wysychania lakieru i dodatkowo go nabłyszczył, ale czas pokaże czy na prawdę jest taki fajny.
Oczywiście moja siostra też chciała wszystko co tylko się da więc pare produktów się dubluje, a kremy 50+ dla mamy.
Chusteczki do demakijażu Alterra 1,99zł
Dermika peeling enzymatyczny 17,39zł
SYNERGEN pianka do mycia twarzy 5,99zł
Ziaja tonik BIO aloesowy 3,29zł
Ziaja kremy dla mamy 5,79zł x 2 sztuki
Lovely odzywka do paznokci 4,29zł
Lovely lakier nawierzchniowy przyśpieszajacy wysychanie 4,39zł
Lovely, Curling Pump Up Mascara 5,39zł
 Bielenda maseczka z zieloną glinką 3,59zł
Bielenda BAWEŁNA peeling enzymatyczny + maseczka kojąca 2,09zł
Bielenda enzymatyczny peeling dotleniający 1,59zł
Bielenda maseczka ulta nawilżajaca 1,59zł

A jak Wasze 'grzeszki'?

Zgrzeszyłam

Przyznaję się bez bicia!
Mam tylko nadzieję, że nie tylko ja uległam Rossmannowej pokusie i nie będę sama smażyła sie w piekle ;)
 Biorąc pod uwagę dzikie tłumy to mogłabym nawet nazwać te zakupy polowanie ;)
Wieczorkiem pochwalę się z Wami moimi zdobyczami, wydałam majątek, ale 2/3 z tego jest dla mamy  i siostry więc po rodzinnym rozliczeniu nie jest tak źle.

A Wy, skusiłyście się na wizytę w tym sklepie?

Naturalnie...

Lubicie naturalne produkty?
Szukacie tych najlepszych, które rozpieszczą wasze ciało i zmysły?
Serdecznie zapraszam do konkursu gdzie możecie wygrać jeden z żeli pod prysznic firmy SoBio

I jak się tu nie zakochać...

Jakiś czas temu trafiłam na pewien sklep. A że ostatnio mam jakąś manie kupowania to spodobało mi się wszystko. Mimo iż ostatnio kupiłam 2 zegarki to zapragnęłam bransoletki i tu pojawił się problem ponieważ nie mogę się zdecydować. Z jednej strony kusi mnie śliczna, ale dość elegancka:
Pearl Diamond Gold Bracelet SP49157

z drugiej strony śliczne, dziewczęce w sam raz na lato, w bardzo  modnych  pastelowych kolorach
             Pink Bowknot Bracelet SP49217                       Bohemia Style Peal Lace Pink Bracelet SP49291 

Sklep oczywiście nie ogranicza się tylko do biżuterii bo znajdziemy w nim chyba wszystko to, czego my kobiety potrzebujemy. Przekrój jest bardzo duży, od tanich ubrań z chin po prześliczne damskie sukienki.
Warto obserwować, ponieważ często są wyprzedaże damskich ubrań i możemy kupić znacznie taniej to co nam się podoba.
Uwielbiam proste, a zarazem niepowtarzalne ubrania. Kupując za granicą mam pewność że nie spotkam nikogo ubranego tak jak Jakoś nie przepadam.za ubraniami z sieciówek, nie lubię wielkich nadruków na średniej jakości materiale, a te fajniejsze 'lepsze' ubrania niestety sporo kosztują.
Dlatego zagraniczne sklepy wydają się być super okazją.
Już kilka razy kupowałam ubrania z Azji i zawsze byłam nimi zachwycona, musimy tylko zwrócić uwagę na wymiary

I te sukienki...
Ach rozmarzyłam się ;)

A Wy, lubicie internetowe zakupy? Ograniczacie się tylko do polskich sklepów?

A wygrała ...

Miałam małą przerwę, 3 dni bez internetu i mieszkanie posprzątane, ja nauczona na wtorkową patofizjologię w między czasie zwiedzone pół warszawy i kilka nowych pomysłów i inspiracji. Ale o tym jutro bo dopiero  co wróciłam z wycieczki. Jutro zrobię kilak zdjęć i pochwalę się zdobyczami ostatnich dni.

A teraz przechodząc do sedna sprawy. Jak zwykle nie mogłam się zdecydować czytając komentarze i najchętniej wszystkich bym wybrała. W podjęciu decyzji pomogło mi wspomnienie wczorajszego dnia spędzonego nad Wisłą i wieczorne wpatrywanie się w fontanny połączone z światłem i laserami... ach jakie to było piękne.
Ciepłe wilgotne powietrze i moje włosy mimo starannego układania postanowiły stworzyć artystyczny nieład.
Mam nadzieję Kamilo że twoje fale są bardziej okiełznane i polubią tą szczotkę:

Nagrodę wygrywa:
Mam nadzieję Kamilo że twoje fale są bardziej okiełznane i polubią tę szczotkę. =)

Usta usta

W końcu nadszedł moment, wygrałam walkę z zimnem i mogę pokazać wam dwa błyszczyki które towarzyszą mi ostatnimi czasy bardzo często
W obu przypadkach proste zakręcane opakowanie, aplikator czyli typowa gąbeczka. Dość gęsta konsystencja przez co błyszczyk nie spływa nam z ust.

Błyszczyk Glamour Line o numerze 24 w kolorze przybrudzonego różu, bardzo ładnie podkreśla usta nadając im zdrowy różowawy odcień, średnie krycie, utrzymuje się na ustach około 3-4godzin. Jak dla mnie idealny odcień, dopełniający wiele makijaży.

pojemność: 8ml
cena: 8,40zł

 Błyszczyk Soft&Colour o numerze 80 w kolorze perłowego beżu z nuta brzoskwini, o mniejszym kryciu, dającym tak na prawdę lekką perłową poświatę, na ustach trwały jak poprzednik czyli około 3-4godzin. Muszę przyznać, że nie jest to mój odcień, mam dość duże usta a rozjaśnianie ich dodatkowo je powiększa.
pojemność 8ml
cena: 7,80zł

Jeśli jesteście zainteresowane kosmetykami mariza to zapraszam do kontaktu z Panią Grażyną i odwiedzenia tych stron:


Na koniec mały żarcik ;)
Spytałam się przyjaciela co można by napisać o błyszczyku, a oto jego odpowiedź:
K: nie wiem, może że jest błyskotliwy? 
faceci...

Trio idealne

Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami moją opinią na temat pewnego trio z którym się nie rozstaję od pewnego czasu.
Trzy cienie zamknięte w okrągłym zakręcanym pojemniczku z wytrzymałego plastiku. Idealne do noszenia w torebce gdyż nie zajmują dużo miejsca, mamy pewność że nic im się nie stanie, a mamy przy sobie wystarczającą ilość cieni do wykonania makiiażu Ja mam nr 6 i dla mnie są to idealnie dobrane cienie do prostego dziennego makijażu jak i bardziej wieczorowego. Najjaśniejszy bardzo często używam do rozświetlenia wewnętrznego kącika i pod łuk brwiowy Dobra pigmentacja i nie za sucha konsystencja pozwala nam ładnie rozcierać kolory. Cienie się nie osypują i spokojnie utrzymują się na powiece 4-6 godzin. W przypadku bardziej ekstremalnych warunków jak np całonocne imprezy bądź spacery w deszczu warto zastosować bazę, wtedy są nie do zdarcia. Plusem jest wiele wariantów kolorystycznych więc każdy może wybrać coś dla siebie.
Cena 15,90zł



Jak tylko uda mi się ogarnąć moją cerę, która z dnia na dzień jest coraz lepsza ale nadal pozostawia wiele do życzenia, i kręgosłup przestanie mnie boleć tak bym mogła chodzić to zrobię kilka makijaży.
Ostatnio mam coraz więcej problemów ze zdrowiem... ale ja się tak łatwo nie poddam:) uparty ze mnie człek.

Promocja

Jeśli planujecie nadać swojej skórze słoneczny odcień to serdecznie zapraszam do skorzystania z promocji!

Fioletowo mi

Jest weekend, minimalna ilość światła przedziera się przez chmury a ja zamiast uczyć się do jutrzejszego koła z fizjoterapii robię zdjęcia ;) Chwila relaksu i odpoczynku mam nadzieję, że dobrze mi zrobi.

W końcu udało mi się zapuścić paznokcie, bo niestety przez ostatnie lata każdy stres przeżywałam obgryzając paznokcie i trudno było mi nad tym zapanować. Ale udało się, może nie są bardzo długie i super mocne, ale w końcu moje dłonie w miarę porządnie wyglądają i mogę sobie pozwolić na malowanie nie tylko delikatnymi cielistymi nudziakami ale również mocnymi zdecydowanymi kolorami. Dzisiaj chciałam pokazać Wam pewnego maluszka, który skradł moje seruducho. Od mniej więcej 3 lat bardzo lubię fioletowy kolor, o czym świadczą ściany w moim pokoju, narzuta na łóżku i sporo dodatków. Jakiś cas temu do mojej fioletowej kolekcji dołączył własnie on.

Śliczny głęboki fiolet z nuta granatu,szczególnie widoczną w świetle słonecznym. Mała buteleczka, jest dla mnie jest strzałem w dziesiątkę ponieważ większość lakierów wysycha mi zanim zużyję choć połowę. 5ml spokojnie starczy na kilka miesięcy malowania, szczególnie jeśli często zmieniamy kolory i nie lubimy monotonii. Wygodny pędzelek który pozwala nam w 3 ruchach pokryć paznokieć równomiernie warstwą lakieru. Konsystencja lakieru jak dla mnie idealna, nie za rzadka więc nie rozlewa mi się po skórkach, co dla mnie często jest problemem przy malowaniu paznokci. Do pełnego krycia wystarczą 2 warstwy. Lakier utrzymuje się na paznokciach 3-4 dni. Jest dostępny w bardzo bogatej gamie kolorystycznej więc każdy znajdzie coś dla siebie, szczególnie że lakier jest dość tani. Dla mnie idealny.
pojemność: 5ml
cena: 4,90zł

Ps. Inteligentnie pomalowałam prawą bo na lewej złamał mi się panzokieć, po czym zorientowałam się że robienie zdjęć lewa ręką graniczy z cudem.. Jednak moja praworęczność czasem mnie ogranicza.
Następnym razem, postaram się o lepsze zdjęcia - lewej dłoni ;)

Jeśli jesteście zainteresowane kosmetykami mariza to zapraszam do kontaktu z Panią Grażyną i odwiedzenia tych stron:


Zakupów ciąg dalszy

Zakupów ciąg dalszy, choć już prawie koniec, planuję już tylko 2 może 3 sukienki...
Dzisiaj odebrałam lampę Nissin 622 Mark II i przy okazji kupiłam suszarkę, ponieważ siostra zabrała swoją podczas przeprowadzki i byłam skazana na jakąś małą, turystyczną, ledwo działającą. Zdecydowałam się na Philips HP8230 z 3 stopniową regulacją temperatury i nawiewu, oraz z nawiewem zimnego powietrza. Mam nadzieję, że moje włosy ją polubią i że nie zrobi im krzywdy :)

Wklejam kilka fotek i mykam pod prysznic myć włosy a potem testować nowe cudo :)
W tym tempie zbankrutuję do końca miesiąca ;)

Bezkaloryczny sernik z rodzinkami.


Dzisiaj recenzja produktu którego zdjęcia niestety przepadły. Muszę przyznać że zdecydowanie wolę robić zdjęcia nowych produktów, a nie takich już prawie całych zużytych, ale dzisiaj niestety wyjścia nie miałam

Tytuł dość smakowity a w wstępie piszę o produkcie, taki mały zgrzyt ;) - mowa o Rozświetlającym maśle do ciała o zapachu wanilii firmy Mariza.


Opis producenta:
Rozświetlające masło o gęstej konsystencji doskonale pielęgnuje Twoje ciało i otula je aromatem wanilii relaksując, łagodząc napięcie i pozytywnie nastrajając. Bogata formuła preparatu zawiera olejek awokado, d-pentenol, masło shea, alantoinę oraz witaminę E, które intensywnie nawilżają i odżywiają skórę. Działają wygładzająco, nadają miękkość i poprawiają elastyczność. Przyspieszają proces regeneracji naskórka, koją i łagodzą podrażnienia. Dzięki złotym drobinkom masło pięknie rozświetla ciało. Skóra staje się jędrna, gładka o subtelnym blasku i kuszącym zapachu.
cena: 12,50 zł 
pojemność: 200ml

Moja opinia:
Na początku pomyślałam masło jak masło, lecz moje myślenie diametralnie się zmieniło kiedy je otworzyłam i poczułam ten przecudowny zapach. Zapach domowego sernika z rodzinkami mojej babci który utrzymuje się na ciele do około 2-3 godzin delikatnie otulając nasze ciało. Typowy okrągły pojemnik, ładna, estetyczna szata graficzna(u mnie znacznie naruszona przez częste używanie). Duże opakowanie które starczy nam na długo, ponieważ masło jest bardzo wydajne. Masło jest dość gęste i treściwe więc zaspokoi suchą skórę na cały dzień. Wchłania się błyskawicznie nie pozostawiając nawet najmniejszej warstwy na skórze, więc po 2-3 minutach od posmarowania spokojnie możemy się ubrać. Drobinki są baaardzo delikatne, więc nie musimy się obawiać efektu bombki choinkowej ;) mienią się w słońcu dając rozświetlającą poświatę.
Dla mnie jest to jedna z tych perełek to których na pewno będę wracała!

Dla mnie same plusy:
* idealna gęstość - nie spływa z ciała
* cudowny zapach
* szybko się wchłania
* duże opakowanie które wystarczy nam na długi czas
* dobrze nawilża
* niska cena

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Paraffinum Liquidum, Ceteareth-20, Glycerin, Persea Gratissima Oil, Cetearyl Octanoate, Shea Butter, Isopropyl Myristate, Vitis Vinifera Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cyclomethicone, Dimethicone Copolyol, Wheat Seed Oil, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Imidazolidynl Urea, Sodium Polyacrylate, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Chlorhexidine Digluconate, Titanum Dioxide, Mica, Silica, Parfum, Benzyl Alcohol, Limonene, CI 16255, CI47005.



Jeśli jesteście zainteresowane kosmetykami mariza to zapraszam do kontaktu z Panią Grażyną i odwiedzenia tych stron:


Ja się w nim zakochałam!  A Wy, czy używałyście tego masła?

White to brown - recenzja



Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją żelu pod prysznic który ma nam pomóc dokładnie oczyścić skórę przed opalaniem, ja stosuję go od ponad 2 miesięcy wiec przyszedł czas na podzielenie się z Wami moją opinią.

Opis producenta:
Delikatnie orzeźwiający żel pod prysznic idealny do zastosowania przed opalaniem natryskowym, w solarium, na słońcu, a także podczas codziennej pielęgnacji. Body wash doskonale usuwa pozostałości po peelingu, zmiękcza skórę, regulując jej PH tak żeby Twoja opalenizna lśniła blaskiem. Kosmetyk przygotowuje skórę dla kosmetyków zawierających DHA. Zadbaj o swoją idealną opaleniznę przed opalaniem!Kosmetyk pozostawia skórę delikatnie pachnącą. Przed zastosowaniem kosmetyku można wykonać peeling.pojemność: 250mlcena: 33,50zł

Moja opinia:
Prosta butelka z wygodnym zamknięciem typu 'klik' które jest bardzo wygodne.
Żel jest średnio gęsty ale bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość by umyć ciało, dobrze się pieni.
O zapachu mogłabym pisać i pisać bo się w nim zakochałam. Jak perfumy otacza naszą skórę pozostając na niej do około 2-3 godzin. Bardzo delikatny, subtelny i przede wszystkim świeży.
Skóra po jego użyciu jest bardzo dobrze oczyszczona, nie będąc jednocześnie przesuszona co jest dla mnie bardzo ważne. 
Używałam go przed każdą wizytą w solarium  i byłam bardzo zadowolona  teraz używam go raz bądź dwa w tygodniu wraz z dość szorstką gąbką co zastępuje mi peeling, a skóra jest aksamitnie gładka.
Po jego zastosowaniu warto posmarować się balsamem.


Żel możecie zakupić w sklepie beautyfanatic do którego serdecznie zapraszam


Macie swoje ulubione żele pod prysznic? Wracacie do nich, czy kupujecie inne?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...