Podwójnie jaglana papryka


Sesja to ten okres, kiedy czasu mam niewiele, a obowiązków dużo za dużo. Od kilku miesięcy mieszkam sama, więc w garnkach niestety nie pojawia się obiad, jak to bywało w rodzinnym domu. Już jakiś czas emu czytałam dość dużo o kaszy jaglanej. Ugotowałam – wyszła niezbyt smaczna, więc schowałam ją na dłuuugi czas. Kolejnym razem przestudiowałam sposób jej gotowania od A do Z i ten raz był udany.

Kasza jaglana zawiera mało skrobi i dużo łatwo przyswajalnego białka. Ma dużą zawartość witamin z grupy B: B1, B2 i B6 oraz żelaza i miedzi. Jest lekkostrawna i ceniona ze względu na brak glutenu. Można przyrządzać ją na słono, jako dodatek do mięs, zapiekanek czy sałatek, jak i na słodko zastępując nią kasze mannę i gotując na mleku.

Jak ją przyrządzić?
Okazuje się że bardzo prosto. Ja odmierzam ilość suchej kaszy i wsypuję ją do rozgrzanego rondelka, na której podprażam ją około 3-4 minuty, aż w powietrzu zacznie się unosić charakterystyczny zapach prażonej kaszy o lekko orzechowej woni. Następnie na patelnie wlewam wodę i przepłukuję kaszę. Przelewam ją wraz z wodą na sitko i płukam kilkukrotnie. Przepłukaną kaszę wkładam z powrotem do rondelka i zalewam dwa razy większą ilością wody niż początkowo brałam kaszy. (Jeśli wzięłam szklankę kaszy, to wlewam dwie szklanki wody). Rondel przykrywam, włączam gaz i od momentu w którym woda się zagotuje czekam 10 minut. Po jego wyłączeniu zostawiam przykryty rondel jeszcze na 5 minut by kasza dokładnie wchłonęła całą wodę. Kiedy kasza się lekko przestudzi dodaję sól do smaku, łyżeczkę oleju i dokładnie mieszam. Kasza jest sypka i gotowa do spożycia. Teraz tylko od Nas zależy w jakiej kombinacji zagości na naszym stole.
Wczoraj znalazłam godzinkę i przygotowałam jedną z moich ulubionych potraw z wykorzystaniem kaszy jaglanej. Czyli paprykę faszerowaną kaszą jaglaną i mielonym mięsem z kurczaka. Przepis jest bardzo prosty i każdy spokojnie da sobie radę J

 Składniki:
·  3 papryki
·  pół szklanki suchej kaszy jaglanej (półtorej szklanki już ugotowanej kaszy) – kasza przed dodaniem do farszu musi być ugotowana
·  300 gram mielonego mięsa drobiowego
·  1 jajko
·  1 średnia cebula (drobno poszatkowana i podsmażona na łyżce oleju)
·  sól, pieprz, majeranek, rozmaryn
 ± 3 łyżki startego żółtego sera

Papryki dokładnie myjemy, odcinamy górną część i wyjmujemy nasiona oraz małą część która łączy je z miąższem. Farsz dokładnie mieszamy, przyprawiamy i wkładamy do papryk. Jeśli mamy ochotę to posypujemy je startym żółtym serem i przykrywany wcześniej odciętymi ‘daszkami’. Wkładamy do piekarnika nastawionego na 180’ C i pieczemy 30-35 minut.
Jest to idealny 'sesyjny' obiad, który da Nam dużo energii do przyswajania wiedzy. Mam nadzieję, że narobiłam Wam smaka, a może znacie ten przepis w wersji ryżowej. Biorę się za pałaszowanie, a potem czeka mnie nauka socjologii.


pozdrawiam
Madzia

Niepozorne zaskoczenie


To był bardzo ciężki tydzień. W prawdzie sesja dopiero się zacznie, lecz największy nawał egzaminów za mną. W tym semestrze było ich wyjątkowo dużo i praktycznie koniec grudnia i cały styczeń przesiedziałam z nosem w notatkach. Na szczęście zostały mi jeszcze tylko 3 i będę wolna. W końcu będę mogła zabrać się za to na co nie miałam czasu.

Dziś recenzja bezacetonowych chusteczek do zmywania paznokci firmy Beauty Formulas których polskim dystrybutorem jest hurtownia APS IMPORT-EXPORT. Jak już pisałam moje paznokcie nie są zbyt zachwycające i zazwyczaj pokrywam je odżywką i delikatnym lakierem by nadać im zdrowego połysku.
Kilka słów od producenta:
Chusteczki szybko i bezpiecznie usuwają lakier z paznokci. Wygodne w użyciu gdziekolwiek jesteś. Pakowane pojedynczo co czyni je idealnym produktem w podróży i zapobiega wyciekom. Odpowiedni dla paznokci naturalnych jak i sztucznych. Nie wysusza paznokci
Skład: Propylene Carbonate, Dipropylene Glycol Monomethyl Ether, Panthenol, Parafum (Fragrance)
Jedna chusteczka zmywa do 10 paznokci. BEZ ACETONU
 
Moja opinia:
Chusteczki spakowane są w kartonowe opakowanie z ładną szatą graficzną. Dużym plusem jest spakowanie ich osobno, przez co podczas otwierania nie wysychają pozostałe. Otwierając pierwszą byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Ładny delikatny zapach, nic mi nie wyciekało z opakowania, a chusteczka wydawała się być jakby nasączona olejkiem. Przez chwilę się zastanowiłam, czy te chusteczki mają zmywać lakier, czy nawilżać.  Zaczęłam pocierać pierwszy paznokieć i lakier wraz z odzywką bardzo szybko zniknął. Jedna chusteczka starczyła na 10 średniej długości paznokci pokrytych odżywką i jedną warstwą. Jak dla mnie jest to wystarczające działanie. Sprawdzałam na kolorowym lakierze i również bardzo dobrze sobie z nim radzi. Jak dla mnie jest to idealny wyjazdowy produkt. Mała wygodna saszetka, dzięki której nie musimy obawiać się kałuży lakieru do paznokci, który zrobi niezły bałagan w naszym bagażu. 

pozdrawiam
Madzia

Trind Nail Repair Natural

Na początku grudnia wraz z Agnieszką byłyśmy na spotkaniu organizowanym przez markę TRIND. Jest to firma Holenderska mająca ponad 25 lat doświadczenia. W swojej ofercie mają produkty przeznaczone do pielęgnacji stóp, dłoni i przede wszystkim paznokci. Przeglądając ofertę zauważyć możemy pojedyncze produkty jak i sety dobrane do konkretnego problemu.

Spotkanie wspominam bardzo przyjemnie. Nawiązując do pochodzenia firmy odbyło się ono w Ambasadzie Holenderskiej. Przedstawiono nam historię firmy, a następnie konkretne produkty. 
źródło: www.agowepetitki.blogspot.com
źródło: www.agowepetitki.blogspot.com
Moją uwagę przykuła odżywka Nail Repair ponieważ moje paznokcie są miękkie i niestety się rozdwajają.

Kilka słów producenta…
Trind Nail Repair to preparat wzmacniający strukturę paznokci. Dzięki zawartości keratyny lakier TRIND nawilża paznokcie i sprawia, że stają się zdrowsze i mocniejsze. Trind Nail Repair to wzmacniająca odżywka, która poprawia kondycję kruchych i łamliwych paznokci oraz zapewnia im odpowiedni poziom nawilżenia. Preparat należy stosować codziennie przez dwa tygodnie, po upływie tego okresu wystarczy nakładać go tylko raz w tygodniu.  Unikalna formuła odżywki wypełnia strukturę paznokcia, dzięki czemu stają się one mocniejsze i mniej podatne na wszelkiego rodzaju uszkodzenia mechaniczne. Najlepsze rezultaty daje stosowanie odżywki Trind Nail Repair z lakierem TRIND Nail Balsam.
Odżywkę stosujemy przez dwa tygodnie codziennie po dokładnym oczyszczeniu paznokci z pozostałości lakieru. Po dwóch tygodniach używamy jej 1-2 razy w tygodniu by utrzymać efekt
 
Moja opinia:
Muszę się przyznać, że jestem dość leniwą jednostką i zazwyczaj wieczorami brakuje mi czasu, szczególnie przed sesją. Odżywkę nakładałam zazwyczaj co dwa dni, a na nią jedną warstwę nudziaka, który akurat miałam pod ręką. Ze względu na kruchość, łamliwość i rozdwajanie się moich paznokci przyzwyczaiłam się do noszenia jedynie jasnych i neutralnych odcieni, które nie straszą na krótkich paznokciach. Większość prób pomalowania paznokci ciemniejszymi kolorami dawała marny efekt, bo lakiery odpryskiwały już po kilku godzinach, a na drugi dzień wyglądały jakbym cały czas zmywała i szorowała. Dzięki tej odżywce nabrałam większej systematyczności w pielęgnacji paznokci. Odżywkę zaczęłam stosować na początku grudnia i po około 2 tygodniach zauważyłam, że paznokcie stały się trochę mocniejsze, po miesiącu efekt jest jeszcze bardziej odczuwalny. W prawdzie na zapuszczanie długich szponów jeszcze nie ma mowy. Ale z czasem odrastająca płytka staje się coraz twardsza i mocniejsza. Od stycznia staram się używać odżywki 2 razy w tygodniu i mam nadzieję, że w walentynki będę mogła pomalować paznokcie na krwisto czerwony kolor i nie będą one straszyły na drugi dzień.

pozdrawiam
Maddzik

 
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...