Vanilla cupcake - Yankee candle

O zapachu
Łakocie kupione w specjalizującej się w taśmowej produkcji ciach cukierni nie mogą się z nimi równać! Bo najlepiej smakują i najbardziej widowiskowo pachną domowe babeczki – maślane, biszkoptowe, polane słodkim lukrem przełamanym sokiem świeżo wyciśniętym ze słonecznej, rześkiej cytryny. Taki deser to raj dla podniebienia i uczta dla nosa! To także zaproszenie do odbycia aromaterapeutycznej sesji w towarzystwie Vanilla Cupcake – woskowej tarteletki, która w chwilę po podgrzaniu zaczyna pachnieć jak ciepła, przed chwilą wyjęta z pieca, waniliowa babeczka oblana cytrynowym lukrem.






Pędzelkowy zawrót głowy ♥

Przeglądając Aliexpress skusiłam się na 5 zestawów pędzli, dziś pokażę Wam te, które skradły moje serce :) Czekam jeszcze na kilka paczek, wiec jak tylko dojdą to pochwalę się Wam moimi kolejnymi zakupami.
Pierwszy zestaw składa się z 10 pędzli z czego 5 jest do nakładania podkładu, a kolejne 5 to mniejsze wersje do nakładania korektora. Pędzle są z syntetycznego, dość dobrze ubitego włosia. Z zestawu 10 pędzli najbardziej polubiłam zaokrąglone płaskie pędzelki i jajeczko, oraz ich odpowiedniki w mniejszym rozmiarze. Zestaw 10 syntetycznych pędzli kosztuje 25,25zł
Z  zestawu 7 pędzli jestem najbardziej zadowolona. mamy tutaj duży ciemny pędzel do bardzo delikatnego blendowania, oraz cztery białe pędzle w różnych rozmiarach którymi bardzo przyjemnie nakłada się cienie oraz je blenduje. Dodatkowo jest płaski pędzel do eyelinera oraz taki malutki, cieniutki, który używam do przyciemnienia dolnej powieki. Zestaw ten kosztował jednie 12,40zł
Kolejne pędzle to mix 2 zestawów: 4 pędzli do blendowania kosztujących 9,90zł, oraz 8 syntetycznch pędzli kosztujących 10,80zł, Z pędzli do blendowania jestem bardzo zadowolona, są bardzo podobne do pędzli z poprzedniego zestawu. Natomiast z zestawi syntetycznego zostawiłam sobie jedynie dwa pędzelki skośny i malutki do rozcierania kresek.
Z tych czterech zestawów tylko syntetycznych zestaw pędzli do 'cieni' nie przypadł mi do gustu, ponieważ mam bardzo podobne pędzle i niezbyt często ich używam, więc powędrowały do nowego domku. Zestaw pędzli kosztuje tyle co jeden pędzel więc moim zdaniem było warto, Wszystkie pędzelki mają plastikowe trzonki i metalowe skuwki. Włosie jest mocno zbite i nie wypada. Na 2-3 pędzlach odstawało po jednym włoski, ale po pierwszym myciu i suszeniu w osłonkach wyglądały bardzo dobrze. Jedynym minusem jest dość twarde białe włosie. Przyzwyczaiłam się do super mięciutkich pędzli do blendowania i te mnie trochę zaskoczyły, lecz po kilku ruchach już tego tak bardzo nie zauważałam. Cena moim zdaniem jest świetna, tym bardziej, że możemy skorzystać z darmowej przesyłki. Ja się w nich zakochałam  

Jeśli brakuje Wam pędzli i chciałybyście uzupełnić konkretne kształty niewielkim kosztem to polecam poszukać na azjatyckich stronach. Dużo nie tracimy, a możemy kupić bardzo przyzwoite pędzelki :)

pozdrawiam 
Maddzik 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...