Strony

poniedziałek, 22 października 2012

Koczek

Kiedy pomysłów brak a wyglądać trzeba, on jest w sam raz- średniej wielkości,czasem mniejszy,czasem większy, idealnie okrągły, albo w artystycznym nieładzie, tuż nad karkiem, albo na czubku głowy - kok.

Na targach kupiłam podkładkę do koka i od razu się w niej zakochałam. Włosy mam do ramion i zazwyczaj wiąże idąc na zajęcia by nie przeszkadzały mi przy pisaniu.

Jeśli chodzi o używanie to jest bardzo proste - wystarczy zrobić kitkę i przeciągnąć ją przez środek podkładki i owinąć w okół niej tak by nie było prześwitów.

A tak prezentowała się moja fryzurka zrobiona na szybko (niestety moje włosy są jeszcze troszkę za krótkie i cześć z nich będę musiała podpinać, ale efekt mi się bardzo podoba) 
-coś innego na co dzień:
ach ta nasza polska jesień, prześliczne kolory i ostatnie ciepłe promienie słońca...

1 komentarz:

W związku z błędem w kodzie bloga komentarze pojawiają się pd różnymi datami.
Nie martw się - czytam wszystkie więc pisz śmiało!