Strony

czwartek, 15 listopada 2012

Tik tak, tik tak...

Zasypiając wieczorem lubię się wsłuchiwać w 'tykanie' zegara które mnie bardzo wycisza.
W dzień staram się kontrolować i planować czas by móc go w pełni wykorzystać. Więc zegarek jest jedną z tych rzeczy bez których z domu nie wychodzę. Niby mam przy sobie telefon,ale nie zawsze mogę go użyć, nawet do sprawdzenia godziny, czasem po prostu nie wypada, natomiast zegarek sam w sobie może być użytecznym dodatkiem dopełniającym nasz dzienny strój.

Mam kilka, ale ten jest moim ulubionym. 
Odskocznia od naręcznych zegarków czyli zegarek na łańcuszku. 
Jest dość duży, nie jest za ciężki, ma długi łańcuszek z możliwością regulowania. Kupiłam go 2 lata temu temu za niewielkie pieniądze(ok. 25zł) i od początku się w nim zauroczyłam. Wiele osób mnie pyta czy jest to może jakaś rodzinna pamiątka, ponieważ jego ażurowe,bardzo staranne wykończenie dodaje mu lat i piękna, przez co wygląda jak wyjęty z babcinego kuferka z biżuterią bądź pamiątkami

Decydując się na taką dość rzadko spotykaną formę na pewno nie jedna osoba zwróci na niego uwagę.

Kto wie, może jakiś przystojniak wróci na Nas uwagę ;P zaciekawiony tym małym dziełem sztuki upiększającym nasz dekolt...



Nosicie zegarki?
Macie swoje ulubione?

~~~~~~~~~~~~~~~~
Przypominam o rozdaniu na moim blogu!

2 komentarze:

  1. zegarki zwykle noszę na przegubie o ile noszę ;) poluję na coś wyjątkowego... Twój jest fantastyczny, z klimatem

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zegarków nie noszę, mam co prawda jeden, ale już chyba bateria nie działa ;)

    OdpowiedzUsuń

W związku z błędem w kodzie bloga komentarze pojawiają się pd różnymi datami.
Nie martw się - czytam wszystkie więc pisz śmiało!