O zapachu...
Wbrew pozorom kwiat
wiśni nie jest jedynym, florystycznym symbolem Japonii. Równie istotny jest
kwiat chryzantemy, nazywanej przez Japończyków „kiku”. Połączenie tych dwóch
pachnących, bardzo urodziwych odmian stało się dla Yankee Candle
aromaterapeutyczną inspiracją. Efektem sprawnego zmieszania esencji kwiatu
wiśni i nut wydobytych z płatków fioletowej chryzantemy jest bardzo wiosenna,
odświeżająca propozycja. Wyrafinowanego smaku nadają jej ciepłe, lekko pieprzne
akordy waniliowe. To dzięki nim wosk Lovely Kiku jest tak interesujący,
azjatycki i zawierający w sobie wszystko to, co w Japonii jest najlepsze i
najbardziej pociągające.
Kilka słów ode mnie:
Zapach chryzantem kojarzy mi się z wakacyjnymi wieczorami na działce. Kiedy po powietrze po zmierzchu cudownie chłodziło nasze ciała. Mieszało się z zapachem kwitnących chryzantem rosnących do okoła tarasu. W tle śpiew koników polnych, a na niebie miliardy gwiazd. Śliczny delikatny swieży zapach. Idealny na zakończenie upalnych dni.
Dla mnie 5/5
To może być fajny zapach :D Za mną z kolei chodzi zapach bzu, ale jeszcze nie byłam w sklepie szukać ;)
OdpowiedzUsuńmam jeden 'bzowy' ale nie powala na kolana w przeciwieństwie do tego
Usuń