Strony

niedziela, 24 lutego 2019

Coffee, tea, or Me? Hibiskus

     Dzisiejszy post trochę spóźniony. Zamiast do herbaty jest na dobranoc. Weekend dopiero się zaczął i jeśli kolejne dni będą równie aktywne jak jego początek, to będę potrzebowała odpocząć po weekendzie :).
    
 Dziś zioło / kwiat / dodatek do herbat (i nie tylko) czyli hibiskus.

     Suszone kwiaty hibiskusa mają bordowo-buraczkową barwę i taki kolor ma również napar. Na filiżankę wrzątku wystarczą 3-4 kwiatki. Napar sam w sobie jest dość specyficzny – kwaśny, cierpki. 
    Napar z hibiskusa warto pić przy podwyższonym ciśnieniu oraz problemach układu krwionośnego. Systematyczne spożywanie pomaga oczyścić organizm z toksyn, a duża ilość witamin C i antyoksydantów jest wskazana przy przeziębieniach i osłabionej odporności .


      Suszone kwiaty hibiskusa wykorzystuję na kilka sposobów. 
     Schłodzony napar, wyjęty prosto z lodówki jest idealnym napojem podczas wakacyjnych upałów. Wieczorem parzę cały dzbanek, jak wystygnie chowam do lodówki, a rano mogę rozkoszować się przyjemnym, chłodnym orzeźwiającym napojem.  Jest ideanlym zaminnikiem cytryny, jeśli uwielbiacie pić lemoniadę, wystarczy schłodzony napar wzbogacić cukrem lub miodem i mam pyszną czerwoną lemoniadę.
      Parząc czystą czerwoną herbatę dodaję do szklanki jeden kwiat, który wzmacnia czerwony kolor i wzbogaca aromat o kwaśne nuty.
     Hibiskus dodaję również do owocowych konfitur. Uwielbiam łączyć go z delikatną słodką gruszką. Kwiaty gotuję w niewielkiej ilości wody przez 15 minut i powstał syrop mieszam z owocami.


      Uwielbiam tą czerwono-brunatną barwę, przyjemny kwaśny smak i delikatny kwiatowy aromat. Dużym plusem hibiskusa jest jego cena. Za 200 gram czyli spore opakowanie (suszone kwiaty są bardzo lekkie) płaciłam około 6 zł w sklepie internetowym. Sklepowe mieszanki pewnie są droższe,  ale warto zobaczyć czy koło nas nie ma sklepu zielarskiego.

Filiżanka pełna aroamtycznego napoju, w tle świeca o kwiatowym zapachu z oryginalną cierpką nutą, a do tego ciekawa książka... niedziela... 


Maddzik

3 komentarze:

  1. Samego naparu z hibiskusa nie piłam, ale nie lubię gdy znajduje się w herbatach owocowych, bo dla mnie dominuje cały smak i wszystkie herbaty smakują podobnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię dodawać susz hibiskusa do zwykłej czarnej herbaty <3

    OdpowiedzUsuń

W związku z błędem w kodzie bloga komentarze pojawiają się pd różnymi datami.
Nie martw się - czytam wszystkie więc pisz śmiało!