O długich i gęstych rzęsach marzy każda kobieta. Przez ostatnie lata przetestowałam nie jeden tusz do rzęs i zawsze czułam niedosyt. Moje rzęsy nigdy nie były ani długie, ani gęste. Kilka razy zdecydowałam się je przedłużyć metodą 1:1, ale po ich zdjęciu było jeszcze gorzej. Kiedy pojawiła się propozycja przetestowania odżywki do rzęs MoLash® z chęcią zaczęłam jej używać.
Jak na złość kilka dni przed rozpoczęciem kuracji podczas depilacji woskiem brwi na rzęsy kapnęła mi kropla gorącego wosku, którego nie mogłam zmyć. Na szczęście była tylko na końcu rzęs więc musiałam kilka włosków obciąć.
Odżywkę MoLash stosowałam co wieczór przez ponad miesiąc. W tym niepozornym opakowaniu zamknięty jest bardzo wygodny pędzelek, więc aplikacja to tylko dwa pociągnięcia wzdłuż lini rzęs. Pierwsze efekty czyli przede wszystkim zagęszczenie rzęs w miejscu ich obcięcia zauważyłam po około 3 tygodniach. Z każdym kolejnym dniem moje rzęsy stawały się gęstsze, a pomalowane zwykłym tuszem tworzyły coraz piękniejszy wachlarz.
Po ponad 1,5 miesiąca moje rzęsy są znacznie gęstsze i dłuższe o około 15-20%. Już nie mogę się doczekać efektu po kolejnym miesiącu stosowania. Niestety nie mogę zobaczyć stopnia zużycia ze względu na ciemne opakowanie, ale odżywka wydaje się bardzo wydajna, więc spokojnie powinna wystarczyć mi na kolejne 1,5 miesiąca.
Stosujecie odżywki do rzęs? Jesteście z nich zadowolone?
JA bym zobaczył efekt :)
OdpowiedzUsuń