Strony

sobota, 27 kwietnia 2019

Arganowa pielęgnacja włosów

     Odkąd zaczęłam swoją przygodę z blogowaniem znacznie zmieniły się moje nawyki pielęgnacyjne. Jeszcze kilka lat temu używałam pierwszego lepszego szamponu, a w razie większego puszenia się włosów od czasu do czasu nakładałam jakąś odżywkę.


     Jeśli jesteście ciekawi czego używałam przez ostatnie miesiące i czy byłam zadowolona - zapraszam do dalszego czytania.


     W połowie czerwca zaczęłam testować to oto trio do pielęgnacji włosów.



     Szampon jak i odżywka zamknięte są w wygodnych 400ml butlach z pompką. Uwielbiam taki rodzaj opakowań, ponieważ są bardzo wygodne, szczególnie kiedy schylamy się pod prysznicem z zamkniętymi oczami szukając po omacku szamponu lub odżywki :) 


     Szampon jest średnio gęsty, do umycia średniej długości włosów wystarczą dwie pompki, opakowanie wystarczyło mi na 3 miesiące mycia co 1-2dni. Dobrze się pieni i mocno oczyszcza, pozostawiając włosy sypkie, lśniące i gładkie. 


     Odżywka w porównaniu do szamponu jest znacznie gęstsza. Również ma delikatny zapach. Zazwyczaj nakładałam ją na delikatnie osuszone włosy, bo nie cierpię czuć jak mi spływa z głowy. Pozostawiałam na około 10 minut i bardzo dokładnie spłukiwałam. Włosy po jej użyciu są przyjemnie dociążone i wygładzone. Efekt utrzymuje się do kolejnego mycia. Na dokładne pokrycie włosów wystarczy porcja wielkości dużego orzecha włoskiego, a że butelka ma aż 400ml to odżywka starczy nam na bardzo długo.


     Skład może nie zachwyca, ale jest przyzwoity, już na 3cim miejscu jest masło shea, znajdują się również proteiny ryżowe, kwas mlekowy, olej arganowy, biotyna


Był szampon, odzywka, czas na maskę.
Żałuję, że producent nie umieścił jej również w opakowaniach z pompką, wtedy jej używanie byłoby przyjemniejsze, nie przepadam za wkładaniem rąk do kosmetyku, a nie trzymam łyżeczki pod prysznicem. Maska jest dość gęsta, ma delikatny kremowy zapach, który nie utrzymuje się długo na włosach. Używałam jej co drugie-trzecie mycie, pozostawiając na włosach na 5-10 minut. 




     Czy maska regeneruje włosy? Na pewno do czasu kolejnego mycia. Efekt był troszkę lepszy niż po odzywce - włosy były gładkie, lśniące, łuska włosa domknięta i wygładzona. Maska spełniła moje oczekiwania i chętnie będę jej używała. Co do wydajności to trudno jest mi ją ocenić, ponieważ wkładając dłoń do słoika nie raz nabrałam jej trochę za dużo.




Ciekawe produkty w bardzo fajnych cenach około 8-12zł za duże opakowania. Z tego co znalazłam w internecie produkt można kupić w sieciowych drogeriach, a nawet w Biedronce, wiec są łatwo dostępne. Jedyną rzeczą którą bym zmieniła, jest opakowanie maski, którą zdecydowanie wolałabym w butelce z pompką.

Lubicie produkty firmy Marion? Ja po raz kolejny jestem na TAK :)

pozdrawiam
Madzia 

3 komentarze:

W związku z błędem w kodzie bloga komentarze pojawiają się pd różnymi datami.
Nie martw się - czytam wszystkie więc pisz śmiało!