Ostatnio jest mnie znacznie mniej. Przyczyną jest kapitalny remont mojego pokoju.
Jak na razie pozbyłam się wszystkich mebli. Tapeta została zerwana, ściany pomalowane. Pod panelami kryły się gustowne 50letnie różowe płytki, lecz jeszcze dzień, może dwa i będą jasne panele.
Remontu mam już po dziurki w nosie.
3 dni zdrapywania tapety, tynkowania, malowania i spanie na materacu w kuchni (tam najmniej słychać chrapanie) Na szczęście pozostały 2-3 dni. A potem kolejne 2-3 tygodnie, aż przyjedzie kanapa i pojawi się szafa.
Zaczęło się tak:
Jest tak:
a będzie taaaaka szafa z skosem po prawej stronie:
Architektka ze mnie marna, ale mam nadzieję, że będzie to jakoś wyglądało.
pozdrawiam
Madzia
Trzymam kciuki, żeby wszystko szybko poszło :)
OdpowiedzUsuń