We wtorek udało mi się zaliczyć anatomię, a dzisiaj powoli wracam do życia. Baaardzo się bałam, ale z pomocą przyjaciół się udało. Istny majstersztyk, nawet nie pytajcie jakie to były kombinacje. Ale ulga niesamowita! Dodatkowo jadę dzisiaj odebrać mój przenośny dysk z naprawy i mam nadzieję, że już wszystko będzie z nim dobrze :) A teraz podwójne espresso z mlekiem i biorę się za pisanie :) mam do nadrobienia kilka recenzji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
W związku z błędem w kodzie bloga komentarze pojawiają się pd różnymi datami.
Nie martw się - czytam wszystkie więc pisz śmiało!