Była czerń, więc czas na czerwień!
Świadomość ślicznej bielizny podkreślającej nasze kształty dodaje pewności siebie w najzwyklejszych ubraniach. Był czas kiedy nie zwracałam uwagi na to jaki biustonosz ubieram, byle tylko nie prześwitywał, ani nie wystawał.
Teraz, kiedy moja bieliźniana szuflada pęka w szwach, a ja mam ochotę na kolejne komplety zmieniłam swoje podejście. Dzięki możliwości wyboru, nie raz długo zastanawiam się co wybrać.
Dziś chciałam pokazać wam moją ukochaną malinową 'Pamelkę' czyli biustonosz PAMELA Soft B-224 Raspberry. Kiedy zobaczyłam jej zdjęcie, pomyślałam że nie mam czerwonej bielizny i zdecydowanie powinnam to zmienić :) Każdy powód do kupna bielizny jest dla mnie dobrym powodem. Tym sposobem po kilku dniach trafiła do mnie i stała się jednym z moich ulubionych kompletów.
Kolor, to właśnie on sprawił, że nie umiałam przejść obojętnie wobec tego kompletu. Soczysta czerwień z malinową nutą, chyba najlepiej odwzorowana na ostatnim zdjęciu, bo bardzo trudna do uchwycenia.
Idealnie wyprofilowane miseczki wzmocnione fiszbiną. Szerokie, sztywne, nie odpinane ramiączka z naszytym koronkowym motywem, który tworzy płynne przejście. Mimo bardzo delikatnej siateczki i koronkowego motywu biustonosz bardzo dobrze podtrzymuje piersi nadając im atrakcyjny okrągły kształt.
Mocne zapięcie, które mimo wielu prań nie zmienia swojej jakości, co jest dla mnie bardzo ważne, bo już nie raz musiałam wszywać haczki które się odpruły.
Detale czyli błysk między miseczkami, skupiający na sobie uwagę :) oraz śliczna lekko metaliczna nitka uwydatniająca koronkę.
Skoro mowa o komplecie, ja zachwycam się nad biustonoszem och ach - czas przejść do części drugiej. Mój ulubiony krój, czyli szorty. Śliczny koronkowy przód i przezroczysty siateczkowy tył. Idealnie zrównoważony, niby zakryte, ale wszystko widać :)
A Wy co wolicie czerń czy czerwień?
❤
Maddzik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
W związku z błędem w kodzie bloga komentarze pojawiają się pd różnymi datami.
Nie martw się - czytam wszystkie więc pisz śmiało!