Już jakiś czas temu w internecie znalazłam to oto zdjęcie:
I co jakiś czas krąży po mojej głowie myśl czy się nie 'chachnąć'
z drugiej strony uwielbiam dłuższe włosy,jeszcze niecały rok temu miałam włosy do ponad połowy pleców więc było ich trochę,ale i tak nic z nimi nie robiłam,nie czesałam jakoś specjalnie więc były pospolite:
Potem zdecydowałam się na bardzo odważny krok i wyszło to:
(tak, z boku byłam ścięta na zapałkę, a kolor krzyczał na odległość kilometra co najmniej)
Włosy na szczęście dość szybko odrosły i kolor przyciemniał i na chwilę obecną wyglądają tak:
I pozostaje pytanie, czy ściąć ja do ramion, a może jeszcze krócej, czy zapuszczać?
nie ścinać :P ale ty wiesz :D
OdpowiedzUsuń