Wiele osób twierdzi, że czerń to nie kolor, ja zaś twierdzę że czerń łączy w sobie wszystkie kolory.
Mała czarna buteleczka czyli mój ulubiony lakier ostatniego miesiąca
i mała czarna bransoletka którą dostałam od sklepu BEVERLY STREET z którą się nie rozstaję już od miesiąca.
Każda kobieta to sroka, więc przyszedł czas i na mnie, przyznaję się poległam.
Biżuterii mam sporoooooo, rok temu kupiłam kilkanaście naszyjników i z kilkanaście pierścionków, o bransoletkach jednak wtedy nie pomyślałam.
Więc teraz skupiam się na małej, uniwersalnej i eleganckiej czerni =)
Jesteście ciekawe moich zbiorów? I pomysłów na ich przechowanie?
Macie swoje biżuteryjne faworyty z którymi się nie rozstajecie?
poka poka zbiory :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię czerń na paznokciach :)
śliczna i bransoletka i pazurki :)
OdpowiedzUsuńsuper jest ta bransoletka. ja jestem ciekawa, jakie masz lakiery, więc możesz kiedyś dodać wszystkie na blogu. :)
OdpowiedzUsuń:) czerń jest ponadczasowa, wygląda pięknie na paznokciach!
OdpowiedzUsuń