O tym mydle czytałam na wielu blogach. Recenzje były bardzo podzielone.
Niektóre osoby się w nim zakochały, inne uważały za przeciętne. Kiedy otworzyłam paczkę, poczułam zapach lasu. Oprócz mydełka zlazła się również iglasta gałązka, szyszka i kilka próbek. Kilka małych dodatków, a ile radości kiedy dostaje się tak starannie zapakowaną paczuszkę.
Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii to zapraszam do dalszego czytania.
Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii to zapraszam do dalszego czytania.
Opis producenta:
Północne mydło stworzone bazie węgla aktywowanego czyli absorbentu, który
łatwo wchłania powierzchniowe i głębokie zanieczyszczenia skóry. Mydło DETOX
stosowane w przypadku cery problematycznej, trądzikowej, skłonnej do wyprysków,
z poszerzonymi porami. Posiada właściwości oczyszczające a także zmiękczające z
uwagi na zawartość Rokitnika oraz Cytryńca Chińskiego.
Efekt po zastosowaniu: zmniejszenie obrzęków i
„worków” pod oczami, widoczne spłycenie istniejących zmarszczek, dostrzegalny
lifting - efekt już po kilku zastosowaniach.
Zawiera: węgiel aktywowany (Betula Pendula),olej
rokitnika, ekstrakt cytryńca, olej z syberyjskiego cedru, olej z siemienia
lnianego, ekstrakt z pączków brzozy karłowatej, ekstrakt maliny moroszki,
ekstrakt borówki brusznicy, olej z pestek maliny sachalińskiej.
Zastosowanie: Mydło DETOX dla cery
problematycznej, trądzikowej, skłonnej do wyprysków, z poszerzonymi porami
cena: 49zł
pojemność: 120g
Moja opinia:
Opakowanie:
Czarny szczelnie
zakręcany plastikowy słoiczek. Idealny dla tego tupu produktów. Dołączona jest również gąbka, która bardzo przyjemnie myje się twarz.
Konsystencja
/ kolor / zapach:
Mydło jest bardzo gęste,
lecz wystarczy zwilżoną gąbeczką troszkę potrzeć by wchłonęła mydło i pianę.
Jak to czarne mydło ma czarny kolor J zapach jest bardzo
neutralny, lekko wyczuwalny.
Pojemność
/ wydajność:
Opakowanie zawiera 120g
produktu. Może się to wydawać mało, jak na taką cenę. Lecz produkt ten jest
baaardzo wydajny. Spokojnie starczy nam na 3-4miesiące przy używaniu 2-3 razy w
tygodniu. Ja moim mydłem podzieliłam się z przyjaciółką i mimo systematycznego
używania niewiele go ubywa.
Działanie:
Mydła używam około 3 miesiące. Na początku jego używania robiłam peeling a następnie nabierałam mydło na dołączoną gąbkę i masowałam przez 3-4 minuty. Z czasem zaczęłam stosować je dwa razy w tygodniu na twarz i dekolt, również poprzedzając peelingiem,. Następnie nakładałam dość grubą warstwę kremu nawilżającego o prostym składzie, albo oleju makadamia. Pierwsze efekty zauważyłam po 4-5 użyciach. Pory się zmniejszyły i zaczęłam mieć mniej niespodzianek na twarzy. Mydło dość mocno oczyszcza i lekko ściąga, więc użycie nawilżającego kremu po jego użyciu moim zdaniem jest niezbędne.
2 tygodnie temu użyłam go do 'doszorowania' porów po peelingu kawitacyjnym i był to strzał w 10! Moja twarz była bardzo dobrze oczyszczona i raz dwa wchłonęła całą ampułkę, którą wtłaczałam za pomocą sonoforezy.
Jak dla mnie jest to jeden z lepszych 'czyścików' jakich używałam.
Jeśli Wasza skóra wymaga systematycznego solidnego oczyszczania to jest to produkt dla Was
Aqua,
Sorbitol, Sodium Cocoyl Isethionate, Stearic Acid, Coal, Parfum, Hippophae
Rhaimnoides Fruit Oil*, Hippophae Rhaimnoidesamidopropyl BetaineHR, Pinus
Sibirica Needle ExtractWH, Pineamidopropyl BetainePS, Picea Obovata Needle
ExtractWH, Abies Sibirica Needle ExtractWH, Shizandra Chinensis Fruit Extract,
Linum Usitatissimum Seed Oil*, Rubus Idaeus Seed Oil*, Rubus Chamaemorus Seed
Oil, Betula Alba Sap*, Vaccinium Vitis-Idaea Fruit Extract, Benzyl Alcohol,
Dehydroacetic Acid, Potassium Sorbate, Soidum Benzoate.
Używałyście może innych produktów tej firmy? Jestem ich bardzo ciekawa.
pozdrawiam
Madzia
Drogi. Poza tym skład nie zachwyca, gdy tak wysoko są perfumy..
OdpowiedzUsuńNo cóż, może gdyby był znacznie tańszy to bym spróbowała.
Dobrze, że u Ciebie się sprawdziło.
Zaciekawił mnie, chociaż dla mnie pewnie byłby zbyt mocny.
OdpowiedzUsuńWygąda bardzo kusząco...
OdpowiedzUsuń