Odkąd dowiedziałam się, że wezmę udział w spotkaniu blogerów kulinarnych w Łodzi bacznie śledzę profil facebook'owy NATURAfood. Przez ostatnie tygodnie pojawiło się tam wiele konkursów z bardzo ciekawymi, w pełni naturalnymi nagrodami.
Dziś dowiedziałam się, że wygrałam jeden z nich :) Zadanie konkursowe polegało na napisaniu ciekawego przepisu z użyciem zbóż ekspandowanych. Nagrodą jest zestaw ekspandowanych zbóż. Kiedy wspomniałam o konkursie mojemu chłopakowi, od razu przypomniał sobie, że zjadł ostatni batonik i poprosił mnie bym zrobiła zapas na przyszły tydzień. Tym sposobem uszczęśliwiłam jego zapasem łakoci, oraz siebie wygrywając konkurs.
Ale przechodząc do przepisu, bardzo łatwego i szybkiego!
Do wykonania batoników użyłam:
•ekspandowane nasiona amarantusa - 1 szklanka
•ekspandowany orkisz oraz żyto - 1 szklanka
•suszone śliwki oraz żurawinę - 1/2 szklanki
•zmielone orzechy laskowe i migdały - 1/2 szklanki
•naturalny miód - 3/4 szklanki
•olej kokosowy - 1/2 szklanki
Do miski wsypałam ekspandowane zboża, pokrojone suszone owoce i delikatnie zmielone orzechy. Mieszając suche składniki dodałam płynny olej kokosowy (podgrzałam go w kąpieli wodnej) oraz miód. Powstałą masę przełożyłam do silikonowej formy dokładnie uciskając i wstawiam do lodówki na 2-3 godziny. Po schłodzeniu pokroiłam na mniejsze batoniki.
Ekspandowane zboża są bogatym źródłem błonnika, który poprawia trawienie. Miód połączony z olejem kokosowym jest energetyczną bombą, która doda nam sił i pobudzi do działania. Suszone owoce dopełniają swoim słodko kwaśnym smakiem ten pyszny, naturalny deser. Jest on idealnym pomysłem na drugie śniadanie do pracy, lub szkoły.
Czyż nie wyglądają smacznie?
Maddzik
Pychotka, gratuluje kochana zasłużona wygrana! :)
OdpowiedzUsuńładnie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńWygląda BARDZO smacznie! Z ogromną przyjemnością sięgnęłabym po to ;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńPrzepis ciekawy. Pozdrawiam
Mam podobny przepis. Bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńpysznie i zdrowo wyglądają:)
OdpowiedzUsuńwyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńrobie czesto:P
OdpowiedzUsuńWygladaja cudownie i na pewno skorzystam <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
wygląda meeega apetycznie, jadłabym♥
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie i proszę o kliknięcie
Za suszonymi śliwkami nie przepadam, ale poza tym bym je zjadła ;D
OdpowiedzUsuńtakiego batona bym nie jednego zjadła z chęcią w kiszkach :D obserwuję:)
OdpowiedzUsuń