Obrabiając te zdjęcia miałam ochotę jako
tytuł napisać: "A bez makijażu wyglądam tak ;)"
Jest to jedna z moich halloweenowych
propozycji.
Sąsiedzi się wystraszyli, było śmiesznie
za każdym razem kiedy otwierałam drzwi :)
Jej stworzenie o dziwo było bardzo
łatwe.
Wystarczyła chusteczka higieniczna i
żelatyna do zrobienia blizn.
Natomiast by zrobić sztuczną krew użyłam
gliceryny z dodatkiem czerwonego barwnika spożywczego i czerwonego cienia
MIYO.
Na twarz nałożyłam podkład MAP w kolorze
2NB wymieszany z białą farbką KRYOLAN
Przypudrowałam pudrem Ben nye natural set.
Wykonturowałam czarnym cieniem Italian
Beauty; niebieskim i fioletowym cieniem z MIYO i bronzerem Honolulu z W7.
Rany wykonturowałam czarnym i niebieskim
cieniem
Brwi podkreśliłam brązowym i czarnym
cieniem z paletki Oh so special
I oto efekt mojej 2 godzinnej pracy:
Mam nadzieję, że spodoba wam się moja
halloweenowa odsłona, a właściwie jedna z odsłon, ale Ciiiii kolejna już
niedługo...
Tutaj już z obróbką poszalałam:
pozdrawiam
lekko zmasakrowana Madzia
Ps. Które zdjęcie podoba Wam się najbardziej?
hehe :))) bardzo realnie wyszła Tobie ta stylizacja :) Widząc Ciebie na mieście stwierdziłabym, że ktoś Ciebie nieźle obił :PPP
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym czy nie wyjść na spacer, ale stwierdziłam, że jeszcze ktoś dostanie zawału i będę miała problemy :)
Usuń:) jeszcze Ci się będę śniła po nocach
OdpowiedzUsuń